RSS
Facebook
Twitter

czwartek, 31 stycznia 2013

Opieka Nad Starszymi Ludźmi


Autorem artykułu jest Orzech  O

Polskie społeczeństwo wraz z rozwojem gospodarczym kraju oraz polepszeniem sytuacji materialnej starzeje się.
W roku 1995 ludzie po 65 roku życia stanowili 11,2% populacji,
 natomiast prognozy naukowców pokazują, że liczba ta może wzrosnąć nawet do 16% w roku 2020.
Jednocześnie na przełomie ostatnich 20lat zmienił się model rodziny - oboje małżonkowie prowadzą czynne życie zawodowe praktycznie tak długo, jak im na to zdrowie pozwala, często powyżej wieku emerytalnego. Sytuacja taka prowadzi do tego, że członkowie rodziny są zapracowani i nie ma osoby, która mogłaby się zając pomocą i opieką nad seniorami.
Rozwiązaniem tej sytuacji, które mogłoby się wydawać najprostsze, jest umieszczenie starszej osoby w domu spokojnej starości, domu seniora itp. Owszem pensjonariusze takich ośrodków maja zagwarantowana stałą, profesjonalną opiekę sanitariuszy oraz dyżurnego lekarza ale czy takie rozwiązanie jest na pewno najlepsze?
Standard zakwaterowania w takich placówkach przeważnie jest bardzo wysoki, ponadto placówki te często posiadają własne pomieszczenia i sale do rehabilitacji. Wszystkie te argumenty przemawiają za tymi placówkami. Jednak, nie licząc wysokich kosztów pobytu w takim ośrodku, istnieje jeszcze szereg wątpliwości, które należałoby rozważyć.
Po pierwsze, osoba która trafia do takiego ośrodka może się czuć porzucona i odtrącona przez rodzinę.
Kolejny argument przeciw oddawaniu seniora do domu opieki można opisać słowami: „Starych drzew się nie przesadza".
 Osoba, która większość swojego życia spędziła w danym miejscu ma się przeprowadzać do zupełnie nowego, obcego miejsca, niewątpliwie sytuacja taka byłaby dla niej dużym stresem.
Co więc należy zrobić, gdy mamy w rodzinie osobę która coraz częściej potrzebuje naszej pomocy, a my z racji ogromu pracy nie mamy czasu i możliwości zapewnić jej odpowiedniej opieki, a nie chcemy tej osoby przenosić do jakiejś instytucji?
Idealnym rozwiązaniem okazują się firmy świadczące usługi w domu podopiecznego.
 Wzorem państw zachodnich i w Polsce powstaje wiele firm świadczących takie usługi.  Opiekunowie i pielęgniarki z takiej firmy odwiedzają podopiecznego w jego miejscu zamieszkania pomagają osobie nie tylko na płaszczyźnie pielęgniarsko-opiekuńczej ale także mogą pomóc w zwykłych czynnościach takich jak sprzątanie czy przygotowywanie posiłków.
Oferta takich firm jest bardzo szeroka, nie tylko kierowana do osób chorych czy niedołężnych, ale także do osób, którym nie starcza już sił na wykonanie wszystkich dotychczasowych zajęć. Jednocześnie należy podkreślić, że terminy wizyt opiekunów są elastyczne i zawsze uzgadniane z pacjentami. Ponadto, zawsze są osoby dyżurujące, które przyjeżdżają na wezwanie podopiecznego w sytuacji „alarmowej". Firmy takie  kierują swoja ofertę nie tylko dla ludzi starszych, ale także dla osób, które przebyły ciężkie zabiegi czy operację, zostały wypisane ze szpitala do domu i potrzebują specjalistycznej opieki.
Podsumowując powyższe rozważania na temat opieki i pomocy ludziom starszym, optymalnym rozwiązaniem wydaje się być zapewnienie właściwej opieki i pomocy w miejscu zamieszkania osoby, która potrzebuje pomocy. Jeżeli z różnych względów nie możemy zapewnić tej opieki możemy skorzystać z usług wielu firm, które oferują profesjonalną pomoc w wielu dziedzinach.


Artykuł pochodzi z serwisu
<a href="http://artelis.pl/artykuly/18411/opieka-nad-starszymi-ludzmi">www.Artelis.pl</a>

wtorek, 29 stycznia 2013

Demencja - c.d.

Pisząc o demencji nie narzekam na zachowania mojej mamy ,
tylko stwierdzam fakty , jak wygląda ta choroba w oczach zdrowej osoby.
Leki na uspokojenie przepisywane przez  lekarza pierwszego kontaktu zazwyczaj miały działanie pobudzające , leki psychiatryczne też nie działały zbyt długo.
A mama miała okresy takiego pobudzenia , że nie spała 3 dni i dwie noce.
Pytając , co ma do zrobienia w domu - myła podłogę przez kilka godzin , odsuwała ciężki tapczan , którego ja nie mogłam odsunąć.
Choremu na demencję często myli się dzień z nocą , pory posiłków ( np. obiad o drugiej w nocy lub kilka obiadów dziennie ).
Często spała w dzień , np. do godziny 21 , a potem - tłumacząc , że jest dzień - siedziała do 5 rano.
Gdy spała - to tak mocno , że nie dawała się obudzić , ale czynności samoobsługowe - czyli mycie , korzystanie z toalety - wykonywała sama .
Gdy miała więcej siły - bywała agresywna i kłótliwa - nie pozwoliła sobie przetłumaczyć , że wychodzi przez okno na trzecim piętrze swego mieszkania - mówiła , że mieszka na parterze i wychodzi z domu .
Często wchodziła na meble i  w ścianie szukała  wyjścia z kuchni lub pokoju.
Zdarzało się , że załatwiała się w przedpokoju , bo to był las.
Nic nie pomagały tłumaczenia , że jest inaczej.
W postępującej demencji  trzeba było :
  • wyjąc klamki z okien , by nie mogła sama ich otworzyć , 
  • zdjąć dywany z podłogi - by się nie przewróciła ,
  • zamykać drzwi na klucz , by nie mogła wyjść sama z mieszkania.
Jutro napiszę o roli opiekuna w tej strasznej chorobie.

niedziela, 27 stycznia 2013

Demencja

Czytając o demencji starczej naukowo powinna ona dotyczyć kobiet w wieku około 80 lat ,
które nie czytają książek , nie rozwiązują krzyżówek i ich mózg przestaje działać.
U mojej mamy było inaczej . W wieku 60 i 70 lat pochłaniała wiele książek o różnorodnej tematyce , czytała bez okularów , ja w okularach , a i tak dopadła ją ta paskudna choroba - demencja starcza.
Zrobiła się osobą apatyczną , kłótliwą , agresywną , ciągle posądzającą nas -
( swoje dorosłe dzieci ) o kradzieże .
Sama chowała różne przedmioty , pieniądze i nie mogła ich znaleźć.
Żyła we własnym świecie , miała majaki , rozmawiała z nieżyjącymi rodzicami , rodzeństwem.
Potrafiła wyzwać od najgorszych osobę , która się nią opiekowała.
Demencja starcza  to okropna choroba , na którą nie ma lekarstwa .


sobota, 26 stycznia 2013

Opieka Nad Naszymi Rodzicami

Mając 50 lat zazwyczaj mamy już dorosłe dzieci , a naszymi "dziećmi " stają się rodzice , którzy wymagają naszej troski i opieki.
Niestety - bardzo często chronią nas przed swoim bólem i niedomaganiami.
Martwią się o nas i nie chcą zasypywać nas swoimi troskami.
I to jest błąd - bo wtedy zbyt późno reagujemy na poważne choroby rodziców
- tak jest z Alzheimerem  - pierwsze objawy kojarzą się z zapominaniem i zazwyczaj nie zwracamy na nie uwagi.
Często rodzice nawet nie przyznają się do tego.


" Choroba Alzheimera to problem, który dotyka w większym stopniu otoczenie pacjenta niż jego samego. Oczywiście pacjenta dotyka bezpośrednio, ale to nie on cierpi, bo o tym nie wie. On żyje sobie po swojemu, często jest nawet wesoły, choć oczywiście czasem może też cierpieć – w zależności od tego, jakie ma objawy (...). Jednak w większości przypadków pacjent z otępieniem to pacjent wesołkowaty, bezkrytyczny. On się nie martwi niezapłaconymi rachunkami, tym, czy jest jedzenie czy nie ma, czy zażyje lek czy nie zażyje, czy – wreszcie – kontroluje czynności fizjologiczne czy nie. To nie jest jego problem. On się nie wstydzi, że powie coś niestosownego czy że traci kontrolę nad zwieraczami. To problem jego opiekunów, czyli – jeśli żyją – najczęściej współmałżonków, a więc też starszych ludzi.
A jeśli nie żyją, opieka staje się obowiązkiem dorosłych dzieci?
I wtedy nie ma jednego prostego rozwiązania (...). Rodzic nie może porzucić małego dziecka, bo jak porzuci, to jest to oczywiście niemoralne i nieakceptowane społecznie. Sprawę nagłaśniają media, wkracza policja, bo dziecko zostało zostawione własnemu losowi. A starość to jedynie odwrócenie tej sytuacji. Zostaje niesprawny rodzic, który kiedyś zrobił wszystko, co w jego mocy, żeby to dziecko wychować, a teraz dziecko jest gdzieś w świecie czy nawet w tym samym mieście, a problem starości rodzica go nie interesuje. Opinia publiczna jest jednak mniej oburzona pozostawieniem samotnego, starszego człowieka niż porzuceniem dziecka, choć oba przypadki są nieludzkie i powinny być karane. " - fr


piątek, 25 stycznia 2013

Choroby Naszych Rodziców

Wyjść na spacer i zapomnieć gdzie się mieszka

Autorem artykułu jest Aneta Styńska

Zapominanie :
  •  gdzie się położyło kluczyki, 
  • co się miało kupić w sklepie, 
  • gdzie się miało zadzwonić i w jakiej sprawie,
  • kłopoty z wykonywaniem prostych codziennych czynności, 
  • trudności w przypomnieniu sobie, co było na śniadanie 
  • i czy w ogóle było dzisiaj?
W dalszej kolejności nierozpoznawanie członków rodziny i nie możność trafienia do domu po spacerze – to już nie drobne rozkojarzenie spowodowane np. zmęczeniem, ale zwiastuny poważnego zaburzenia, które skutkuje poważnym ograniczeniem w codziennym funkcjonowaniu osób starszych.

Choroba Alzheimera
Pod tą nazwą kryje się podstępna choroba, charakteryzująca się postępującą degradacją ośrodkowego układu nerwowego. Obejmuje ona cały szereg objawów, wskazujących na cechy otępienia:
  • zaburzenia pamięci (na początku niezauważalne, z czasem przybierające na sile)zaburzenia nastroju – obniżony lub z częstymi wahaniami, 
  • niestabilność emocjonalna 
  • zaburzenia osobowości i zaburzenia funkcji poznawczych:
  • obniżenie zdolności intelektualnych,
  • obniżenie zdolności do uczenia się nowych rzeczy,
  • problemy w rozumieniu mowy (afazje czuciowe),
  • apraksje – zaburzenia czynności ruchowych,
  • utrata zdolności do rozpoznawania przedmiotów i ich nazw (agnozja),
  • problemy w planowaniu i podtrzymywaniu rozpoczętej czynności,
  • zaburzenie krytycyzmu dotyczącej własnej osoby,
  • i wiele innych, które mogą pojawić się pojedynczo lub obejmując w różnym stopniu, różne funkcje. 
Kto choruje na chorobę Alzheimera? 
Choroba dotyka najczęściej osoby starsze, po 65 roku życia, przyczyny jej występowania nie są znane, jak dotąd nie znaleziono również skutecznego leku. Jest natomiast dużo obiecujących badań, pokazujących, że regularne stosowanie pewnych czynności, prostych ćwiczeń umysłowych może wpłynąć na spowolnienie tempa rozwoju choroby, zmniejszając nasilenie objawów lub spowodować, że może ona u nas w ogóle nie wystąpić.
Do takich czynności należy rozwiązywanie krzyżówek, gry karciane, szachy, czytanie książek, zapamiętywanie krótkich fragmentów tekstu, np. listy zakupowej, czy wierszy a także, jeśli ktoś się czuje na siłach - gry komputerowe.
Zauważono też, że bardzo pozytywne rezultaty przynosi podejmowanie w starszym wieku bardziej wymagających czynności umysłowych, jak np. nauka obcego języka. Istotną kwestią jest również regularne podtrzymywanie relacji społecznych – osoby samotne są 2-razy bardziej narażone na wystąpienie objawów demencji, niż osoby, które nie są samotne.
Choć choroba Alzheimera jest chorobą postępującą, której nie da się wyleczyć, to można podjąć mnóstwo działań, aby przebieg choroby spowolnić i zapewnić odpowiednią opiekę osobie, gdy będzie ona już konieczna.
Choroba Alzheimera to nie tylko osoba chora, która się z nią zmaga, to również rodzina i bliscy. Radykalnej zmianie ulega życie całej rodziny. Otępienie może różnie się objawiać u różnych osób – u jednych szybko przybierze zaawansowaną formę, u innych będzie wolno postępować bez znacznego utrudniania codziennego funkcjonowania. Nie jest łatwo przygotować się do niektórych zachowań chorego – nierozpoznawanie najbliższych, upór i niechęć do brania leków czy nawet zaprzeczanie chorobie. Jest to bardzo trudne dla rodziny.
Ze względu na utrudnione codzienne funkcjonowanie, często chorzy przenoszą się do rodziny, do swoich dzieci. Nie zawsze jest to możliwe, dlatego warto pomyśleć o tym, aby zapewnić bliskiej osobie odpowiednią opiekę i nie zostawiać jej samej – ani fizycznie, ani psychicznie.
Opieka nad osobą chorą na Alzheimera wymaga dużo zrozumienia i cierpliwości, bywa bardzo wymagająca i obciążająca psychicznie. Warto więc zadbać również o siebie – zapewnić sobie pomoc w opiece nad chorą osobą a także zadbać o wsparcie psychiczne.
---

Jeśli chcesz porozmawiać o czymś trudnym dla Ciebie, albo podzielić się ze mną czymś z czym nie dajesz sobie rady to serdecznie zapraszam Cię na konsultację >>

Pozdrawiam serdecznie
Dorota Wysokińska
psycholog

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl


czwartek, 24 stycznia 2013

Ach Ta Młodzież

Codziennie jeżdżę do pracy autobusem miejskim , 
 a często poruszam się po mieście tramwajami.
W moim mieście pełno śniegu - mimo odśnieżania ,
a ja obserwuję zachowania młodzieży
Po ulicach chodzi się ciężko , 
ale muszą po niej chodzić starsi ludzie ,
często z kulą lub o lasce i tacy ludzie wsiadają do tramwaju lub autobusu.
A tam siedzi dużo młodzieży , słuchawki na uszach i patrzą w szybę.
Nie widzą nikogo obok.
Obserwując ich zachowanie wstyd mi ,
to najczęsciej ludzie w moim wieku lub nieco młodsi , 
wstają i ustępują miejsca - bo dla nas , to coś normalnego , 
że trzeba okazać szacunek i pomóc , choć w ten sposób.
A młodzi nie mają takiej potrzeby , 
nie są nauczeni przez swych rodziców 
dbania o innych ludzi.
Obecne wychowanie nie wpaja podstawowych zasad zachowania , 
a szkoda.
Może warto , by dziadkowie zrobili to za swoje dzieci , 
by oni nauczyli zasad kultury.
Te zasady są przydatne przez całe życie.

Zapraszam na bloga http://ewkamadej.pl 
to tam więcej piszę o zasadach dobrego wychowania.
 


niedziela, 20 stycznia 2013

Wellnes - Nowy Światowy Trend

Co to jest WELLNESS


Pojęcie Wellness towarzyszy nam od roku 1959,
kiedy to dr. Halbert Dunn przedstawił swoją filozofię połączenia fitness i dobrego samopoczucia.
W filozofii wellness zwraca się uwagę na szereg czynników, które mają wpływ na naszą kondycję fizyczną, psychiczną oraz umysłową. 

Jest to styl życia który ma doprowadzić do równowagi między tymi trzema sferami i jednocześnie podnieść ogólny poziom życia.
Coraz większe oddanie obowiązkom zawodowym stworzyło potrzebę znalezienia równowagi między życiem zawodowym 

a prywatnym.
Wellness to nie tylko fitness, to filozofia która kładzie nacisk na zdrowy tryb życia. Wszystko ma wpływ na naszą kondycję
i samopoczucie: aktywność, jedzenie, towarzystwo, praca. 

Tylko dbałość o wszystkie te czynniki pozwala osiągnąć odpowiedni poziom życia.

Dlatego w wieku około 45 lat zaczęłam interesować się rozwojem osobistym , czytam wiele książek na ten temat i staram się wcielać w życie , to co przeczytam.
                                                  

sobota, 19 stycznia 2013

Starość i jej postrzeganie

AROKIS 14.11.2011, czytano 246 razy, pobrano kod HTML 3 razy, komentarzy 0.
Przeczytałem na Onecie publikację, w której młoda (chyba) osoba wypowiadała się negatywnie na temat ślubu dwojga ponad siedemdziesięciolatków. Zbulwersowały mnie określenia "obrzydliwość", "wstrętne" itp. Bo to taki stary z taką starą!?! Komentarze były raczej "za" i nie popierały tez artykułu, ale jak się trafił "przeciw", to...

... to, dziękować, że się obyło bez wulgaryzmów, bo wypowiedzi były na granicy. Zastanowiło mnie skąd tyle nienawiści do starych ludzi, którzy nadal chcą (bo MOGĄ!) korzystać z życia takiego, jakie im ofiarowano. Nietolerancja i brak wyobraźni, czy zwykla głupoto-ślepota? Toż miłość jest podobno najpięknięjszym uczuciem, a może i najwyższym! A szacunek, a pożadanie, a uległość, a wierność?? Co?! To tylko atrubuty młodych?! Tak? A ta młodość, to, proszę ja Was Młodych, to do ilu lat, a potem już nie? Jest limit? Potem to won!? Na śmietnik? Do lamusa?  Na strych? Do grobu? A zegar tyka. Wszystkim. Wam też. Nie możecie, młodzi, odbierać nam, starszym, prawa bycia nadal ludźmi. Człowieczeństwo jest bowiem wspólne. Wczoraj ja też byłem młody, dziś jestem już stary, a jutro ty też będziesz staruchem dla następnych młodych. Nie ma siły!! To się nazywa przemijanie pokoleń, ty młoda durnoto! Och, sorka! Chciałem powiedzieć: ty bzdurnie młoda młodości! Takie było przejęzyczenie starego starucha. Pewnie eklerka... Nie mylić ze sklerozką...
          I z tego urodził mi się ten wiersz, bo czasem poezja jest w stanie dotrzeć tam, gdzie nie dociera tzw. "dobre słowo".
                                                  Staruch
Ktoś mi powiedział, żem jest człowiekiem
Zanim wiedziałem o tym sam,
Me człowieczeństwo nie wiąże się z wiekiem -
Czuję, że jestem. Mam co mam.
Nie ma wieczności. Każdemu przemija,
Gdyż zegar  wiąż liczy mu czas.
W przeszłość się ciągle nić życia nawija -
Byliśmy. I już nie ma nas.
A w środku brak zmian i ciągle jam młody
I marzę, i nowy mam plan.
Me siwe włosy to nie są przeszkody,
By znów się zakochać. Bez zmian,
By śmiać się i tańczyć, pieścić w pościeli,
Choć lat ma też tyle co ja,
 I nadal w sercu mam to cośmy mieli,
Co z życiem każdemu Pan dał.
Że obrzydliwe? Ty śmiesz mi to mówić?!
Bo ona tak stara, ja dziad?
Tak. Lecz sam nie możesz tego odwrócić –
Gdyż twój czas i mój – ten sam kat.
Bo przyjdzie do ciebie, młody człowieku,
Dożyjesz, to masz to na bank,
Że zdasz sobie sprawę ze swego wieku.
Kiedy? Jak strzał szybko: Bang! Bang!
A w środku ty ciągle będziesz tak młody
I będziesz przewracać chciał świat.
A ona, choć siwa, cudnej urody –
Tyś dla niej jej Heros i Chwat!…
Działasz. Jej krzyk ci ekstazą dziękuje…
Toż każdy o tym marzy chłop.
Młodości głupota wiele popsuje,
A brak tolerancji to kłop-
-ot, kiedy nie dotkniesz, sam się nie sparzysz -
Otrzymasz nauki ten znak! -
Toż nigdy wieku człowieka nie zważysz,
By sądzić, co: „nie” jest, co: „tak”.
Ech, głupia młodości. Kochaj bliźniego.
Szanuj wiek i uczucia,
Bo już za chwilę do życia  twego
Plunie ktoś inny bez czucia.
                                   13.11.2011r.
                                       0238
          Bo starość, choć nie udała się Panu Bogu, dopadnie nas wszystkich. No, chyba, że ktoś ma "szczęście" zostać wypadkowiczem... Oby tylko utłukło na amen, co się nie zawsze udaje. Czego sam jestem przykładem, o czym zawiadamiam tych, co im się nie podoba zbyt długie życie moje i innych.
                                                        ANDRZEJ  AROKIS
www.artelis.pl
 Dlatego , ze starość dopadnie nas wszystkich bez wyjątku 
starajmy się być asertywni , jak to zrobić dowiesz się 
z kursu 


Poznasz sekret swobodnego wyrażania siebie z poszanowaniem siebie i innych za sprawą tego kursu.
ASERTYWNOŚĆ- czyli sztuka wyrażania siebie.
Nie zwlekaj tylko odmień swoje życie
  na zawsze, na lepsze









wtorek, 15 stycznia 2013

Czego Nauczyłam Się Sama ?

Od kilku lat interesuję się rozwojem osobistym , czytam wiele książek o tej tematyce , zbieram różne wiadomości , które staram się je wykorzystać w życiu codziennym.
Moja praca zawodowa wymaga stałego uczenia się.
Zrobiłam wiele prezentacji potrzebnych do szkoleń pracowników.
Prezentacje te często były nudne , bo był to tylko monotonny pokaz slajdów.
Aż znalazłam wspaniały program do prezentacji dynamicznych , jest on na stronie www.prezi.com
Program jest darmowy i można spokojnie nauczyć samemu się go obsługiwać.
Prezentacje są dynamiczne , a jak je robić nauczyłam się ze strony
http://blogiceo.nq.pl/szkola2zero/prezintacje-oczywiscie-w-prezi/
Zapraszam na tę stronę.

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Czy jestem stara czy nie ?

Pisząc wczoraj zadałam pytanie - kiedy zaczyna się starość ?
Dla każdej młodej osoby - osobą starą jest czterdziesto i pięćdziesięciolatek.
Dla mnie starość  , gdy mam teraz 53 lata - zacznie się w wieku 70 lat.
Gdy skończyłam 40 lat i wychowałam dwoje dzieci  , które są dziś dorosłe - rozpoczęłam studia zaoczne , poznałam pracę z komputerem i w wieku 51 lat skończyłam studia podyplomowe.
Jako " staruszka " - czy mogłabym to zrobić ?
Z powyższego filmu wynika , że dzieci nie wiedzą , co robi stary człowiek - mówią to , co widzą - babcia zajmuje się czytaniem gazet.
Bo tak widzą nas nasze dzieci i poprzez nie nasi wnukowie.

niedziela, 13 stycznia 2013

Kiedy Zaczyna Się Starość

Czy Ty wiesz - kiedy zaczyna się starość ?
Wszyscy boimy się zestarzeć. Jedni bardziej, inni mniej. Nikt nie może chyba powiedzieć z czystym sumieniem, że cieszą go zmarszczki, siwe włosy i pogarszający się wzrok. Ale kiedy właściwie przychodzi starość? Takie pytanie zadał Polakom CBOS. I okazało się, że z roku na rok starość zaczyna się naszym zdaniem... później.
Nic w tym chyba dziwnego. Skoro żyjemy coraz dłużej, to nie chcemy uważać się za starych przez dwadzieścia czy trzydzieści lat swojego życia. Wolimy myśleć, że jesteśmy w wieku średnim. Jeszcze w pokoleniu naszych dziadków stary był piećdziesięciolatek. Dziś pięćdziesięcioletnia kobieta ma przed sobą statystycznie prawie trzydzieści lat. Z czego kilkanaście w pracy.

Jak to wygląda dokładniej? Przede wszystkim o starości częściej myślą kobiety niż mężczyźni, także te najmłodsze, w grupie 18-35 lat. Badani uważają, że najdłuższym etapem w naszym życiu jest młodość. Sądzimy, że trwa do ukończenia 37 lat. Potem przychodzi wiek średni, aż do momentu, kiedy przekraczamy lat 63. I to jest granica. W tym momencie można zdaniem badanych powiedzieć, że jesteśmy starzy.

A jeszcze pod koniec lat dziewięćdziesiątych Polacy uważali za granicę starości przekroczenie magicznej sześćdziesiątki, czyli trzy lata mniej. Młodość zaś miała się kończyć ledwo po trzydziestce. Co ciekawe, im ankietowana osoba starsza, tym później przebiega jej zdaniem granica starości. We wszystkich grupach wiekowych to kobiety są większymi optymistkami: dla nich młodość trwa dłużej, a starość przychodzi później. Są wśród Polaków i tacy, którzy chyba nigdy nie planują być sędziwi: co ósmy badany powyżej siedemdziesiątki stwierdził, że wcale nie jest stary i utożsamia się z wiekiem średnim.

A Wy jak sądzicie? Kiedy zaczyna się starość?

Źródło: www.cbos.pl Marta Kowalik
kafeteria.pl

sobota, 12 stycznia 2013

Witam

Witam na moim nowym blogu o tematyce dla ludzi dojrzałych 50+.
Inny mój blog związany jest z wychowaniem dzieci w wieku przedszkolnym i na niego też zapraszam http://ewkamadej.pl
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam jutro.
Ewa Madej
  • Blogger news